Pomocnicy FPL to temat rzeka. Jak to sobie wszystko poukładać, żeby nasz skład miał ręce i nogi? Postaram się pomóc rozjaśnić trochę ich sytuację. Lecimy od najdroższego do najtańszego:
Pomocnicy premium
Salah – odkąd Liverpool zmienił w zeszłym sezonie formację, żaden inny zawodnik nie zdobył tylu punktów co Salah. Niestety to nie on jest problemem a cena Haalanda. Mocno blokuje nam to ułożenie rozsądnego składu z drugim zawodnikiem premium. Niemniej jednak jest on dalej świetną opcją. Egipcjanin jest pewny minut, jako jedyny w drużynie Liverpoolu nie rotuje z nikim. Mi osobiście nie uda się zmieścić drugiego gracza premium w składzie, ale gdyby komuś bardzo na tym zależało to Salah jest wyborem świetnym.
De Bruyne – drogi, w dodatku nie rozegrał presezonu przez kontuzje. Jak kogoś stać na KDB to już lepiej poszukać kilku groszy na Salaha albo Kane’a.
Rashford – dopóki nie wyleczy się z urazu pleców nowy napastnik United, to Rashford będzie grał na szpicy. Drogo, jednak ta cena nie jest z kosmosu – świetna opcja na start sezonu. Należy jednak pamiętać, że na końcówkę poprzedniego sezonu spuścił on trochę z tonu, oraz że w presezonie wybitnie nie błyszczał.
Son – w taktyce nowego trenera najprawdopodobniej będzie on ustawiony bliżej linii bocznej boiska. Nie sprawia to, że Son nie jest opcją, jednak są nawet tańsze wybory z większym potencjałem. A skoro wybór jest duży to po co przepłacać.
Średnia półka cenowa
Odegaard – pewny plac gry, wizjonerstwo, bardzo dobry wynik punktowy w poprzednim sezonie. Szkoda, że wyceniony został na aż 8,5 miliona, ponieważ subiektywnie uważam, że najzwyczajniej w świecie nie jest aż tyle wart po transferze Havertza, przez który to Niemiec będzie bardziej ofensywnie grającym piłkarzem od Norwega. Można rozważyć, ale można też poszukać innych opcji.
Saka – pewniak w naszych składach, którego nie możemy pominąć poprzez ogromne posiadanie. Niezagrożony rotacją, wykonuje stałe fragmenty gry, potrafi strzelić gola z niczego. Pomocnik do FPL idealny.
B. Fernandes – jest dobrą opcją, a będzie jeszcze lepszą we wrześniu, gdy do składu United wróci Hojlund. W przeciwieństwie do Rashforda, u Bruno liczymy w zdecydowanej większości na asysty, nie gole. No chyba, że z karnych, które wykonuje zazwyczaj bezbłędnie. Szkoda, że nie jest pół miliona tańszy.
Foden – potencjał zawodnika jest ogromny. Niestety wydaje się, że Guardiola nie do końca mu ufa, co sprawia, że jego potencjalne minuty są mocno ograniczone. Czy chcemy mieć w drużynie zawodnika, który może nie grać regularnie? Ja osobiście nie, szczególnie że pomału wraca KDB, a mówi się także o transferze Paquety, co może jeszcze bardziej ograniczyć jego grę. Pep to jednak Pep i tego co siedzi w jego głowie nie da się przewidzieć, dlatego równie dobrze może się okazać że Foden będzie grał wszystko. Do obserwacji.
Tańsze opcje
Martinelli – świetny zawodnik z ogromnym potencjałem, który powinien zaczynać większość spotkań w pierwszym składzie Arsenalu. No właśnie. Większość. Nie wszystkie, bo konkurencja w postaci Trossarda jest ogromna. W dodatku dochodzi Liga Mistrzów, więc rotacji może w tym sezonie być jeszcze więcej. Niemniej jednak jedna z ciekawszych różnic na początku sezonu ze świetnym kalendarzem.
Jota – rewelacyjny presezon, Klopp go lubi, niestety podobnie jak w przypadku każdego innego ofensywnego piłkarza Liverpoolu (oprócz Salaha) będzie rotował. Czy jesteśmy gotowi wydać tyle pieniędzy na piłkarza który może usiąść w co drugim lub co trzecim spotkaniu? Ryzyko jest duże, ale i potencjalne korzyści również.
Havertz – o każdym w drużynie Arsenalu mówi się jako o opcji, a o Niemcu jakby mniej. Może dlatego że celownik nie jest ustawiony tak jak powinien. Niemniej jednak Havertz przy kontuzji Jesusa jest wg mnie bardzo dobrym zawodnikiem na start sezonu, ponieważ jest pewny gry, gra wyżej od Odegaarda (może nawet w ataku) oraz ma świetny kalendarz i rozsądną cenę. Nawet po powrocie Jesusa jego potencjał znacznie nie spadnie, więc nie będzie trzeba go panicznie sprzedawać.
L.Diaz – w zeszłym sezonie przed kontuzją punktował rewelacyjnie. Później niestety zniknął na długie miesiące z radarów. W międzyczasie doszedł mu konkurent do składu w postaci Darwina. Cena Diaza jest zachęcająca i może on być dobrym wyborem, gdy tylko będzie w składzie Liverpoolu. Niestety ryzyko tego, że go w tym składzie nie będzie jest duże. Opcja dla odważnych.
Grealish – lewoskrzydłowy w zeszłym sezonie miał pewny plac gry, a gdy tylko gra jest okropnie groźny. Wydaje się być mniej narażony na rotacje Pepa. Wydaje się. Nie jest do końca jasne jak długo będzie jeszcze leczył kaca po tygodniach wakacyjnych imprez, jednak zdrowy Grealish, w takiej cenie, jest i będzie super opcją. Tylko kto ma takie jaja, żeby zaryzykować z pomocnikiem City od początku sezonu, wiedząc że każdy z nich może usiąść?
Maddison – rewelacyjnie wyglądający piłkarz w presezonie. Doskonale wpasował się w taktykę nowego managera Spurs, ustawiany jest przez niego nawet wyżej niż było to w poprzednim klubie. Wykonuje mnóstwo stałych fragmentów gry i często wchodzi w pole karne przeciwnika. Bardzo ciekawa opcja na start sezonu. Gdyby kalendarz był odrobinę lepszy i gdyby już było wiadomo co z Kane’m, byłoby nam wszystkim łatwiej.
Trossard – przy kontuzji Jesusa jego oczekiwane minuty wzrastają, jednak nie są one aż tak dobre jak w przypadku pozostałej czwórki pomocników Arsenalu, dlatego pomimo świetnej gry i dobrych liczb, Belga po prostu kupować na razie nie warto.
Sterling – cała drużyna Chelsea dużo straci przez kontuzję Nkunku, ciężko też przewidzieć jak będzie wyglądała ich gra i kto weźmie na siebie jej ciężar. Znajdziemy lepsze opcje na start sezonu niż Sterling.
Szaboszlai – piłkarzem jest świetnym, jednak przez miejsce na boisku nie jest to opcja do FPL.
Mount – może być opcją, w końcu jest ofensywnym pomocnikiem United. Jest tam jednak Rashford i Bruno, którzy są opcjami zdecydowanie lepszymi, więc mało kto pokusi się na niego.
Antony – podobnie jak w przypadku Mounta, mamy w samej pomocy United dwie lepsze opcje od niego. Poza tym osobiście go nie lubię więc nie będę więcej o nim pisał 😛
Sancho – na ten moment nie jest opcją w żaden sposób
Kulusevski – podobnie jak w przypadku Sona, Kulusevski może być w tym sezonie ustawiany bliżej linii bocznej. Jest natomiast dwa miliony tańszy od koreańskiego kolegi. Na razie obserwujemy, ale niedługo może być ciekawą różnicą.
Richarlison – będzie opcją rewelacyjną gdy odejdzie Kane. Na ten moment nie jest opcją w ogóle.
Bowen – świetny presezon gracza, który na przestrzeni lat udowodnił że punktować w FPL potrafi. Niestety kalendarz WHU i ogromna ilość alternatyw w pomocy sprawia, że ciężko będzie go pomieścić w naszych składach. Gdyby był pół miliona tańszy pewnie byłby wybierany na równi z Mitomą, Eze i Mbeumo. Nie jest. Na razie odpuszczamy i czekamy na lepszy kalendarz.
Diaby – nowy nabytek AVL grający czasami na równi z napastnikiem. Czuję w kościach że będziemy mieli go w naszych składach, na ten moment są jednak bezpieczniejsze opcje w tej cenie.
Mbeumo – król szablonu wśród tańszych opcji. Przejął ciężar gry całej drużyny po wykluczeniu Toneya. Wykonuje karne, gra wysoko, potrafi strzelić (często niestety w słupek), potrafi podać. Bardzo dobra, grająca w dobrej drużynie, opcja – w dodatku w dobrej cenie. Ja bym brał.
Gross i March – gdybym miał brać kogoś z pomocników BHA, to nie byliby to oni, tylko:
Mitoma – świetny ubiegły sezon, choć pod jego koniec nie wyglądało to już tak różowo. Bardzo dobra opcja jako drugi lub trzeci pomocnik za 6,5, choć wg mnie są lepsze opcje. Posiadanie ma bardzo duże, więc nie mając go, jego punkty będą boleć.
Mudryk – niepewny składu, nie udowodnił swojej wartości, nie jest opcją
Eze – bardzo dobry, zdecydowanie wyróżniający się zawodnik CP. Ubiegły sezon pokazał że może być on świetną opcją, teraz w dodatku wydaje się, że będzie także wykonywał karne. Dobry wybór w rozsądnych pieniądzach.
Uzupełniacze składów
Nikt pozostały w cenie 6,5 i niższej nie jest dobrą opcją na start sezonu, chyba że potrzebny jest tani zapychacz składów, a wtedy można wybrać spośród tych tanich jak barszcz pomocników:
Anderson – świetny presezon, ofensywnie grający pomocnik Newcastle mógłby być fajną opcją gdyby nie to że: nie ma pewnego składu, kalendarz jest niedobry oraz posiadając go w składzie blokujemy sobie cenny slot tego zespołu. Możliwe jest że niedługo będziemy chcieli mieć obrońcę, innego pomocnika czy napastnika Newcastle, a wtedy Anderson może nam wadzić.
Chukwuemeka – rozpoczynał każdy sparing Chelsea w podstawowym składzie. Przy kontuzji Nkunku jego minuty są raczej pewne, gra dosyć ofensywnie. Problemem może być to samo co w przypadku Andersona – możemy chcieć do składu trzech innych piłkarzy tej drużyny, a wtedy będzie on problemem.
Nakamba – potencjał ma dużo mniejszy od Andersona i Chukwuemeki, gra jako defensywny pomocnik więc punktów z tego nie będzie dużo. Raczej zawodnik na ostatni slot ławki rezerwowych, który w momencie jakiejś katastrofy wejdzie nam do składu i da jeden punkt. Nie blokuje natomiast slotu dobrze grającej drużyny jak w przypadku dwóch poprzednich Panów.
Mam nadzieję, że trochę pomogłem.
Życzę zielonych strzałek!