W sobotę ostatnia okazja do tego żeby obejrzeć na żywo Ese w sezonie 2022/2023! 17:30 siadamy wygodnie w fotelach, zapinamy pasy i jedziemy z tym koksem. Równocześnie kończą się również wszystkie ligi jakie były przygotowane od Gladiatorów. Nigdzie nic nie jest jeszcze przesądzone. Przewidziany jest wzmożony ruch na grupie dyskusyjnej, co za tym idzie nie obędzie się bez walki słownej, niezliczonej ilości wulgaryzmów w stronę sędziów, którzy w większości nie będą wspomagani wozem VAR (Błażej czyń swą powinność), spadku Piotra Duckiego z pierwszego miejsca w H2H czy gasnącej nadziei Darka, który dalej liczy na awans na miejsca płatne w lidze klasycznej. 34 kolejka może obfitować w wiele zwrotów akcji, a samo sprawdzenie składów, które będą dostępne przed dealinem mogą unicestwić każdą zaplanowaną taktykę. Ależ ta multiliga wjedzie!
LIGA H2H
Unikatowy format rozgrywki trwający cały sezon dobiega końca. Wszystko w nogach zawodników na których zdecyduje się Piotr Ducki, czyli lidera naszej ligi. Drużyna „Gryzonie FCe” tylko trzy razy została pokonana w rundzie wiosennej, co przy tej stawce graczy jest wynikiem co najmniej w chu* dobrym. Przez to, że drugie miejsce okupuje opiekun drużyny „Naprzód Łopata” ten segment zapowiedzi ostatniej kolejki może być „nieco” stronniczy. Wydaje się, że zarówno Piotrek jak i Artur Olech (3 Miejsce) mogliby zdobywanie punktów zostawić na przyszłą edycję XD. Sympatyk koreańskiego serialu „SQUID GAME” mimo że w OR zajmuje aktualnie 17 miejsce, to przed ostatnim starciem musi zadowolić się najniższym stopniem podium dziwiąc się „jak to ku***!?”. Wszystkie trzy wyżej wymienione drużyny mają jeszcze szanse na wygraną w całej edycji, a dodając, że dwa pierwsze miejsca prawdopodobnie zmierzą się z przeciwnikami, którzy zachowali jeszcze po jednym chipie to sytuacja staje się bardzo ciekawa. O kształcie końcowym tabeli i miejscach premiowanych nagrodami zadecyduje jeszcze 3 uczestników Łukasz Petelicki, Mariusz Toporek i Tomasz Izdebski. Warto też dodać na koniec, że na ostatniej prostej wyeliminowany w brutalny sposób został jeden z organizatorów Bartek Lis. Zawodnicy „Pogrom Wygrom” po porażce w ostatniej kolejce do szatni schodzili bez koszulek i spodenek. Reszta stawki mimo dzielnej walki powalczy jedynie o poprawienie miejsca i bilansu.
LIGA KLASYCZNA
Również w klasyku lider nie może spokojnie spojrzeć za siebie, bo ekipa pościgowa to nie byle jakie grojki spod sklepu. Niewielkie różnice punktowe w czołówce zapowiadają spore emocje podczas multiligi. Przed pierwszym gwizdkiem w sobotę karty rozdaje Łukasz Kass z 909 punktami. O ile organizator nie przepił wpisowego to „Fc Kass” już liczy na co wyda pieniążki jeżeli utrzyma formę z tej rundy. Z małymi stratami swoje niecne plany różnic w składzie układają Artur Bebak (904 pkt) i Przemek Lis (901 pkt). Może to najwyższy czas na jakiś Sapinnenów czy innych Zrelaków. Pierwszą piątkę uzupełniają Tomek Izdebski oraz Rafał Dynak. Szykuje się niezła mordownia, prawdopodobne są ofiary śmiertelne tej walki.
Finał Pucharu Ligi
(TORN HELKAR 3) Michał Chomik 69 – 73 Jarek Plichta (FC Scatman)
No ładnie się chłopaki bawią. Przepiękne mordobicie w finale. Po pierwszej serii wygrywa minimalnie Jarek po skrupulatnym przygotowaniu składu kolejkę przed rozpoczęciem finału pod „ławka gra”. Trzeba przyznać, że Michał Chomik dzielnie wyszedł z tej nie do końca optymistycznej sytuacji i cała rywalizacja jeszcze jest otwarta. Nie wiem jak to się stało, ale obaj finaliści mają jeszcze po jednym czipie. „TORN HELKAR 3” wystąpi w 15-osobowym składzie, chociaż nie da się ukryć, że zebrać taką zgraję na ostatnią kolejkę może graniczyć z cudem. Natomiast „FC Scatman” będzie dowolnie mogła przemeblować swój team używając „dzikusa. Gdzieś o godzinie 16 30 w sobotę będzie się kopcić z czaszki Jarka, bo trzeba będzie szybko podejmować decyzję kogo sobie do składu zaaplikować. Powodzenia!
Ogłoszenia duszpasterskie
Jeżeli chodzi o wypłaty to przez ograniczone możliwości operacyjne, czasowe oraz wątrobowe w tym tygodniu, przelewy będą dla wygranych robione piątek/sobota po wcześniejszym kontakcie na temat danych do wysłania należnej daniny. Oczywiście jakby ktoś nie chciał, to też tak można. Wleci też jakieś pełniejsze podsumowanie całości sezonu w terminie bliżej nieokreślonym 😉