Podwójna kolejka była dla sporej części tylko z nazwy. Na bramkę zespołów, które uczestniczyły w tej „imprezie” punktowej przyszło nam czekać grubo ponad 180 minut. To właśnie w 10 minucie doliczonego czasu gry meczu w Gliwicach w dramatycznych okolicznościach bramkę na wagę trzech punków, lidera tabeli dla Rakowa i niejednego wygranego pojedynku w naszej lidze zdobywa Fran Tudor (a mógł złapać kartkę w pierwszym meczu i by nie było tych cyrków! Na co to komu?:)) i to on może pochwalić się najwyższym wynikiem tej kolejki. Jedynie o defensywie Medialików, której z odrobiną szczęścia udało się zainkasować dwa soczyste CSy można powiedzieć, że nie zawiodła. Nowak? Piasecki? IVI!? Tell me WHY!? Najwyższy wynik indywidualny w drużynie Piasta to całe KUR** 4 punkty. Jeszcze raz podkreślę, że tak… to była PODWÓJNA kolejka… Kontuzja pleców Wilczka nie pozwoliła na pojawienie się na boisku choćby w jednym spotkaniu, a Damian Kądzior urazu stawu skokowego nabawił się podczas pojedynku w Płocku. Dorzucając do tego tajemniczą absencje Vallo, to niejedna ławka rezerwowych została poddana próbie. Czasy są ciężkie i nawet „ławka gra” (użyte w dwóch przypadkach) za kosmiczne 3 punkty potrafiły przesądzić o wyniku spotkania, ale o tym później. Pięć razy do boju zostało wysłanych dwóch kapitanów. Szczegółowo opaski przedstawiały się tak:
- Ivi (7pkt) – 13
- Nowak (6pkt) – 4
- Kądzior (2pkt) – 2
- Tudor (17pkt) – 2
- Svarnas (11pkt) – 1
- Gutek (3pkt) – 1
W naszej grupie popularny Benji, który zawarł pakt z diabłem (łączny dorobek 666pkt) zaorał tą kolejkę. Ivi z Tudorem na C dało swoje, akompaniament do tej orkiestry zaprezentował Dadok, a całość występu oceniona została na 109 punktów. Łukasz w tej kolejce był jak Robin Hood w wersji demo, nakradł ale biednym nie rozdał. W klasyfikacji miesiąca wrzesień „Luz i Dystans” zostaje sklasyfikowany na 2 miejscu. Graty! Dofinansowanie przydałoby się Błażejowi Karasiakowi, ponieważ słynny „walec” chyba potrzebuje naprawy. Zwalcowane zostało 49 punktów w DGW i to najniższy wynik. Robert Mateja z 86 metrami lepiej zaprezentował się w Planicy od Błażeja w GW11.
Tabela Ligowa i Sytuacja w Grupie
Samba FC nie będzie Arsenalem z sezonu 2003/2004 naszej ligi. Bartosz Sambożuk zostaje pokonany w dwóch ostatnich kolejkach i musi oddać długo okupowane miejsce lidera. Ekipa „Al Capone”, której dyrygentem jest Michał Miś po 11 kolejkach z dorobkiem 25 pkt (8-1-2) wbija się na sam szczyt. Trzecie miejsce dla Naprzodu Łopata, które również na ten moment widnieje na 5 miejscu w OR. Podium zacne, ale trzeba pamiętać, że szatan nie śpi… Kamila Piwowara i Rafała Dynaka (odpowiednio 9 i 10 miejsce) rozdziela tylko i wyłącznie najwyższy wynik pojedynczej kolejki, bo chłopaki mają zarówno tyle samo punktów w lidze (15pkt) co w generalce (po 582 pkt). Jeżeli ktoś jeszcze chce powalczyć z dolnych rejonów, to najwyższy czas zakasać rękawy i zacząć odrabiać bo już bliżej, niż dalej do końca.
Pojedynki kolejki (gościnnie Wojciech Michalak)
Miano meczu kolejki (a może nawet sezonu) uzyskuje mecz, który na zawsze zapisze się w historii ligi. Mowa tu o spotkaniu twórcy całej społeczności Gladiatorów – Wojtka Michalaka znajdującego się czeluściach esowych rankingów z prowadzącym sekcje ESA Przemkiem Lisem, który aktualnie zajmuje 5 pozycje w Polsce. To mecz, który tak naprawdę zmienił całkowicie bieg historii i sprawił, że Wojtek na nowo będzie liczył się w stawce. Wraca do gry, wraca do łask i wraca do poważnej rywalizacji o awans, bo tam jest jego miejsce. Wygrana dosłownie 1-dnyn punktem mówi nam wiele o tym, jak emocjonujące to było starcie. Wojtek postanowił zagrać ,,Ławka Punktuje” pomimo iż ławce znajdował się tylko jeden grający zawodnik – Kuba Lewicki z rocznika 2005. Wojtek, jak sam przyznaje, był znakomicie poinformowany o tym czy Kuba znajdzie się w składzie Jagi na to spotkanie od jego klubowego kolegi Alexa Protaziuka. 3 punkty zdobyte przez Kubę oraz gol Frana Tudora w setnej minucie starcia z Piastem okazały się tutaj kluczowe dla losów całego spotkania, a może nawet dla losów całego sezonu w wykonaniu Wojciecha. Jak wiemy Przemek ma już awans w kieszeni lecz 3 punkty zdobyte w starciu z tak mocnym rywalem są dla Wojtka na wagę złota. Eksplozja radości Wojciecha po golu Tudora to coś czego nie da się opisać – jak sam przyznaje: -,,Już dawno żadna gra Fantasy nie dała mi tyle radości”. Jak więc widzimy, prócz wygranej rzutem na taśmę Wojciech odzyskał dzięki temu odpowiednie morale i ponownie ma nadzieję na awans do rundy wiosennej. Ten mecz i ten gol mógłby być dla niego najważniejszym, punktem kulminacyjnym w całym sezonie. Zobaczymy, więc czy to wykorzysta.
Komplet wyników:
Runda | Drużyna I | VS | Drużyna II |
11 | King Legia | 63 – 55 | 1 2 3 gonisz ty |
11 | KSU WARSZAWA | 48 – 67 | BIDON UTD |
11 | Naprzód Łopata | 80 – 81 | KS Korupcja Miętne |
11 | Samba FC | 71 – 79 | Hades United |
11 | Al Capone | 71 – 42 | Wolves Krosno |
11 | WKSWieluń | 49 – 109 | Luz i dystans |
11 | FC WCC | 58 – 62 | Fc Świdrówella |
11 | Balenziaga | 63 – 87 | Podaj bala |
11 | Franlinyy | 62 – 70 | FC OSLAF |
Plus kolejki
W tym tygodniu trzeba chyba rozdać parę laurek: Łukasz Fechner za najwyższy wynik i wicemistrzostwo miesiąca, Michał Miś za zdetronizowanie dotychczasowego lidera oraz to grono uzupełni Wojtek Michalak, który dokonał niemożliwego i pokonał Drużynę z malowniczej miejscowości Miedźno.
Luźne Info
Dopiero skończyliśmy emocjonować się wczorajszymi wydarzeniami w Gliwicach, a już o 18 wędrujemy do Mielca na mecz Stali z Pogonią i zaczynamy GW12. Zapowiada się na masową wyprzedaż piłkarzy Piasta, bo za takie punkty jakie nam zafundowali chyba z szacunku do samego siebie należy złomować z uśmiechem na twarzy (jak to się stało, że mam Pyrke w składzie? Ja jebe). Także 17:45 na zegarze i lecimy dalej.