GOATS LEAGUE – podsumowanie GW 4!

Pierwsze bitwy zostały stoczone, lecz jest to jedynie preludium do tego co czeka nas w najbliższych miesiącach. Powoli można zacząć dostrzegać rysy na lśniących zbrojach niektórych menadżerów, którzy mimo ogromnych starań zaznali goryczy porażki i ostrza miecza ówczesnych rywali. Z kolei po drugiej stronie barykady z piedestału spoglądają ci, którzy mogą kroczyć dumnie z podniesioną głową i piastują obecnie rolę liderów swoich grup.

MŁODOŚĆ H2H

Na wyróżnienie w gronie młodych gniewnych zasługuje Przemysław Szustek, który nie przegrał jeszcze żadnego pojedynku i to jemu przypada rola lidera. Po przerwie reprezentacjnej i przegrupwoaniu wojsk trójka w składzie dwóch Łukaszów oraz Krystian postara się zająć jego zaszczytne miejsce. Już teraz widać, że walka o miejsca dające awans do następnej fazy rozgrywek będzie niezwykle zacięta. Na tym etapie jeszcze każdy ma szansę na końcowy triumf!

WETERANI H2H

W gronie weteranów nie ma już menadżera niepokonanego. Maciej, Przemysław oraz Mateusz niczym ucieczka kolarska probuje wysforować się na samodzielne prowadzenie i już nieco spokojniej podchodzić do każdego kolejnego GW. Aż 9 menadżerów może pochwalić się taka samą liczbą punktów po czterech kolejkach. Należy powiedzieć głośno, że Dawid Czopek musi wziąć się ostro do pracy, żeby nawiązać walkę z czołówką.

MEJWENI H2H

Czapki z głów przed liderami. Łukasz Fechner oraz Michał Leśniczak nie dali szans pozostałym i z kompletem zwycięstw meldują się na fotelu lidera gdzie zapewne jest im trochę ciasno i już można zacierać ręce na myśl o ich bezpośrednim starciu. Ciężkie to tygodnie dla Michała Gutki, który minimalnie przegrał z jednym z liderów w tej kolejce, a już w GW5 zmierzy się z drugim liderem. W tej grupie nieco wyraźniej góra tabeli zaczyn odjeżdżać, lecz patrząc na nazwiske znajdujące się niżej można jedynie złapać się za głowę i zacytować słowa ze znanej piosenki pewnego Zenona, który to śpiewał „jak do tego doszło nie wiem”. Zacne grono mejwenów wychodziło już z większych opresji i przerwa reprezentacyjna z pewnością pozwoli wprowadzić niezbędne korekty w swoich zespołach.

LIGOWCY H2H

Podobnie jak w gronie sławnych kolegów z grupy powyżej również mamy dwóch liderów. Marcin Kaczorowski oraz Michał Baranowski budują przewagę. Jako ciekawostkę należy przytoczyć fakt, że liczba punktów w OR trzeciego w zacnej tabeli ligowców Sebastiana Frata, jest identyczny z OR swego imiennika Sebastiana Sikorskiego, który z kolei zajmuje ostatnie miejsce z zerowym dorobkiem. Przewrotność lig h2h zawarta w jednym zdaniu.

GOATS CUP + PASS

Świeżo upieczony zwycięzca GOATS PASS za sierpień Maciej Penar otwiera zestawienie dziesięciu najlepszy menadżerów biorących udział w tych rozgrywkach. Widać, że w tym sezonie Maciej ma w planach zawładnąć wszystkimi rozgrywkami. Na dwie kolejki przed końcem niesamowity ścisk i można zaryzykować stwierdzenie, że jeden punkt w OR zadecyduje o awansie. Tymbardziej każdy transfer za -4 trzeba przemyśleć chociaż trzy razy.

Nowy miesiąc to też nowe wyzwania GOATS PASS, gdzie 64 menadżerów powalczy ponownie o zwycięstwo. Zachęcamy do wnikliwej analizy zadań zaplanowanych na ten miesiąc, które mimo wysokich wyników w OR są kluczem do zwycięstwa w tych rozgrywkach.