Dziesięć kolejek do końca, sezon wkracza w decydującą fazę, a w Ekstralidze, niczym w Premier League, nadal wszystko jeszcze jest możliwe. O tym jak wyrównany poziom (niekoniecznie wysoki) prezentują gracze niech świadczy minimalne zwycięstwo lidera, Radka Marcinkowskiego z czerwoną latanią ligi Filipem Różańskim w GW28. Tak, tak, choć wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale Mateusz Nastałek po wielotygodniowych bojach opuścił w końcu ostatnie miejsce w tabeli! Ale po kolei…
Przez większą część sezonu wydwało się, że walka o zwycięstwo w Ekstralidze rozegra się pomiędzy Radkiem Marcinkowskim oraz Mateuszem Szlahuskiem. Ten drugi w marcu odniósł jednak zaledwie 1 zwycięstwo i w GW27 przegrał nawet z w/w Mateuszem Nastałkiem. Widać więc wyraźną zniżkę formy, a za plecami czai się już Kuba Podgórski, który w ostanich 3 kolejkach odniósł komplet zwycięstw i do prowadzącej dwójki traci zaledwie 2 pkt. Dwa oczka mniej na swoim koncie ma Kamil Szydłowski, a pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że od przyszłego sezonu TOP3 ligi awansuje do elitarnej Ligi Mistrzów FPL, natomiast miejsca 4-5 mają zagwarantowane miejsce w kwalifikacjach. Dlatego też tak ważna w kontekście ostatecznego być albo nie być w Champions League może się okazać porażka Przemka Lisa (obecnie 5) z Kubą Podgórskim w GW28 zaledwie dwoma punktami.
Na dole tabeli sytuacja wygląda podobnie – nic nie wiadomo. Zwyżkę formy zaliczyli Marcin Bulski oraz Arek Kuban i to oni są na tę chwilę najbliżej wydostania się ze strefy spadkowej, ale bądźmy szczerzy, przy dobrych wiatrach nawet Mateusz Nastałek ma jeszcze szanse na utrzymanie co jeszcze nie tak dawno wydawało się nie do pomyślenia.
O sytuacji w Pucharze Ligi lepiej się natomiast nie wypowiadać. Honoru Ekstraligowców bronił będzie jedynie Radek Marcinkowski, który okazał się minimalnie lepszy od Konrada Keipera. Swoje dwumecze przegrali natomiast Kuba Podgórski, Patryk Kocyk, Michał Woźniak oraz Arek Kuban, który zebrał niezły łomot od Tomasza Kozika przegrywając różnicą 35 pkt. Deklasacja…
Trochę lepiej wygląda sytuacja w Lidze Głownej. Na 11 miejscu w tabeli plasuje się obecnie nasz spec od rodzimej Ekstralasy, Przemysław Lis. Dwudziesty piąty jest Radek Marcinkowski, 35 Marcin Bulski, 40 Kuba Podgórski no i to tyle jeżeli chodzi o pierwszą 50-tke. Aż pięciu przedstawicieli Ekstraligi możemy z kolei znaleźć w ostatniej 50-tce ligi i należy się w tym miejscu zastanowić czy ta Ekstraliga rzeczywiście jest taka ekstra…