EKSTRALIGA – PODSUMOWANIE LUTEGO

Rywalizacja w lutym przyniosła nam zmianę na pozycji lidera. Potknięcie Radka Marcinkowskiego w GW25 wykorzystał Mateusz Szlahusek i to właśnie on rozsiadł sie na fotelu lidera. Patrząc jednak na poziom rywalizacji w Ekstralidze wszystko jest jeszcze możliwe. W lutym byliśmy bowiem świadkami wielu pojedynków na szczycie tabeli o których końcowym wyniku decydowały detale. W GW22 Kuba Podgóski, który wskoczył właśnie na podium, pokonał również rywalizującego o najwyższe cele Kamila Szydłowskiego 81-80. Kolejkę później o dużym szczęciu mogła mówić dwójka liderów, gdyż obaj wygrali swe pojedynki minimalną różnicą punktową. Radek 87-86 pokonał Przemka Lisa, natomiast Mateusz w stosunku 88-87 okazał się lepszy od Arka Kubana. Duże znaczenie dla końcowego układu tabeli może mieć nadchodzący GW26 w którym to Mateusz Szlahusek zmierzy się z Kamilem Szydłowskim, a Radek Marcinkowski uda się na niezwykle cięzki wyjazd do obecnie piątego Przemka Szustka.

Na drugim biegunie powoli z I ligą mogą się chyba witać Mateusz Nastałek i Filip Różański, którzy do bezpiecznego miejsca tracą już odpowiednio 14 i 12 punktów. Przed nimi takie nazwiska jak Bulski, Migas, Kuban czy przede wszystkim będący w genialnej formie w lutym Przemek Kwarciak… no cóż, mam nadzieję, że Wojtek Michalak miło was ugości na I ligowych boiskach o ile oczywiście sam zdoła uniknąć spadku.

Ze zmiennym szczęsciem radzili sobie natomiast Ekstraligowcy w Pucharze Gladiatorów. Największym pechowcem oczywiście Przemek Lis, który robił co mógł by odrobić 3 pkt straty, a ostatecznie odpadł zaledwie o 2pkt mniej na ławce. Ała! Z rozgrywkami pożegnali się również Filip Różański oraz Kuba Rusztecki. Z kolei największym farciarzem Radek Marcinkowski, który w pojedynku adminów pokonał Rafała Nadstawnego, gdyż ten zdecydował się na użycie potrójnego kapitana co wystarczyło zaledwie na uzyskanie remisu w dwumeczu. Dalej grają również Kuba Podgórski, Arek Kuban, Patryk Kocyk oraz Michał Woźniak.

W lidze głównej niezmiennie najlepiej radzi sobie Przemek Lis, który obecnie jest 15 i do lidera, Maćka Penara traci 60 pkt. Trzydziesty drugi jest, mający 27 pkt mniej Radek Marcinkowski, 40-sty Marcin Bulski, 42 Mateusz Szlahusek, a 50 Kuba Podgóski. O reszcie lepiej nie wspominać 🙂