Mejweni w ogniu pytań! Pora podgrzać pucharową atmosferę tuż przed jutrzejszym startem #2RUNDA! Trzy znane osobistości ze świata FPL, które rozpoczną zmagania pucharowe właśnie od tej rundy zabrały glos: Marcin Królak (FPL Marcin), Łukasz Fe (Benji) oraz Darek Trzepizur (Vautrin). Panowie wypowiedzieli się na tematy FPL-owe oraz około FPL-owe, tak więc dodatkowy kontent powinien być dla Was jak najbardziej ciekawy, serdecznie zapraszam do lektury.
Marcin Królak (FPL Marcin) o swoich dotychczasowych poczynaniach na starcie sezonu, końcowym celu a także o sposobach radzenia sobie z porażkami w FPL.
,,Początek sezonu w moim wykonaniu mocno średni, żeby nie powiedzieć słaby. Dopiero teraz w 12 kolejce udało się przebić do top miliona. Jest to zdecydowanie jeden z trudniejszych sezonów, jakie grałem, bo szablon jest bardzo mocny. Wszyscy mamy tych samych 7,8,9 zawodników i jeśli te kilka różnic w składzie nie dojedzie, to co kolejkę tracisz w OR i łatwo popłynąć. Niby grałem dosyć szablonowo, a wystarczyło wzięcie Mounta i Robbo zamiast Diaza i Jamesa na starcie, później nietrafione strzały z Gundo i Harrisonem i już jestem 50 punktów do tyłu. Biorąc pod uwagę słaby start, mój cel na ten sezon, to pewnie top100k, żeby tam skończyć na spokojnie 4 rok z rzędu. Wiadomo, że zawsze mówiło się o tym top10k jako mierze sukcesu, ale przy szybko rosnącej liczbie zaangażowanych graczy będzie o to co raz trudniej i może trzeba trochę zluzować te oczekiwania. Co do mini-lig, to kładę nacisk głównie na klasyczne. H2H jest jednak strasznie losowe. Angażuję się tam i śledzę, jeśli akurat dobrze mi idzie, ale w tym sezonie jest tragedia. Wiem, że powinienem tutaj pewnie napisać o luzie i dystansie, ale tak, przejmuję się trochę niepowodzeniami w FPL. Jednak jest to coś na co poświęcam czas i chciałbym, żeby ta inwestycja przekładała się na jakieś konkretne rezultaty, a w FPL bywa różnie i nie zawsze tak jest. Z jednej strony wszyscy mówimy, że to tylko gra i zabawa, a z drugiej oceniamy później innych przez pryzmat ich wyników, przez co jest jednak pewna presja. Generalnie staram się podchodzić do tego tak, że w momencie porażki pozwalam sobie na te nerwy, wyładowanie i narzekanie, ale po kilku godzinach, czy na drugi dzień już o tym zapominam i planuję spokojnie co dalej, nie rozstrząsam tego cały tydzień. To jest piękny aspekt FPL, że kolejka się kończy i nawet jak nie poszło, to za kilka dni jest nowa szansa na odbicie.„
Łukasz Fechner (Benji) o tym w ilu ligach gra, FPL-owych priorytetach a także o Fantasy ESA.
,,Aż musiałem policzyć i wychodzi, że biorę udział w 12 płatnych ligach, + 1 h2h… Sporo tego, wychodzi na to, że zarabiam tylko po to by wydawać kasę na płatne. Formaty H2H raczej staram się unikać, bo zazwyczaj słabo mi w nich idzie. Wiadomo, że sporo w nich zależy od szczęścia. Nawet jeśli zaliczysz dobrą kolejkę to Twój przeciwnik może okazać się „grubszą rybą”. Skupiam się zawsze na OR i następnej kolejce bo tylko wtedy można osiągnąć dobry wynik np. w Pucharach.”
,,Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Obie gry różnią się sporo od siebie. FantasyESA to rozgrywki jesień i wiosna, a więc trwa o wiele krócej, inna jest punktacja i inne chipy. Obie gry sprawiają mi mega frajdę. Ta runda Fantasy ESA rozpoczęła się dla mnie średnio, ale we wrześniu udało się mocno nadrobić (dzięki czemu zająłem 2 miejsce w klasyfikacji tego miesiąca) i awansowałem w okolice 36 miejsca OR. W ligach prywatnych będę dzięki temu walczył o czołowe lokaty do końca (taką mam nadzieję ) W FPL podobnie, początek można powiedzieć średni, a po kolejce 11 awans na 69k OR (z 309k) i WC w ręku, którym trzeba będzie zepsuć sobie teraz skład Odpowiadając na pytanie, w obu grach mam zamiar walczyć o najwyższe cele, zwłaszcza, że okoliczności są ku temu sprzyjające.”
Darek Trzepizur i jego:
– Podejście do rozgrywek pucharowych oraz cel w Pucharze Ligi:
,,W systemie pucharowym trzeba mieć bardzo dużo szczęścia. Drużyny które przez cały sezon nieźle punktują mogą złapać jedną, dwie słabsze kolejki które wyeliminują ją z rozgrywek. Osobiście zawsze skupiam się bardziej na rozgrywkach ligowych niż pucharowych bo według mnie są bardziej miarodajne. Jeśli ktoś ma drużynę która będzie regularnie nieźle punktować bez większych wpadek oraz będzie miał sporo szczęścia w losowaniu może zajść daleko. Nie mam określonej rundy do której chciałbym dojść, na pewno nie chciałbym odpaść w pierwszej rundzie.”
– Opinia o otoczce pucharowej oraz grupce dyskusyjnej:
,,Co do otoczki, uważam że wpisy które regularnie wrzucacie na stronę są w przystępnej formie i fajnie się to czyta. Przed startem rozgrywek nie byłem do końca przekonany, czy grupa na messengerze po jakimś czasie nie stanie się mniej aktywna jak w wielu przypadkach, ale po kilku kolejkach widać, że zgromadzona tu społeczność mocno przeżywa każdą kolejkę i bramkę.”
– Aktualnych wynikach, celu oraz sposobie gry:
,,Sezon rozpocząłem bardzo dobrze, ale mam świadomość, że kluczowe momenty zaczną się dopiero po mundialu i w trakcie DGW. Rywalizacja jest bardzo duża i na pewno wielu graczy będzie chciało mnie dogonić w drugiej części sezonu. Patrząc z perspektywy czasu uważam, że trochę zmieniłem podejście do gry jak i samych kolejek. W poprzednich sezonach reagowałem mocno impulsywnie po słabszych kolejkach robiąc hity czy transfery pod wpływem negatywnych emocji , które dzień później „na chłodno” okazywały się przestrzelone. W tym roku mimo, że nie wszystkie kolejki poszły po mojej myśli i czasem padało wiele wulgaryzmów przed TV, staram się by po słabszej kolejce trochę się odciąć, obejrzeć jakiś film/serial, pójść na basen czy pograć w inne gry ze znajomymi nie skupiając się i dołując cały czas po gorszym GW. Dopiero na następny dzień analizuje czy moja drużyna jest rzeczywiście tak słaba jak wskazuje na to wynik, czy potrzebuje radykalnych zmian, a ja popełniłem jakiś błąd czy może po prostu miałem trochę pecha i wyniki meczów były niespodziewane. Wiadomo, że FPL to przede wszystkim rywalizacja ze znajomymi, którym chcemy utrzeć trochę nosa i pokazać, że to jednak ja jestem tym legendarnym „mejwenem” OR, na którym aktualnie się znajduje zawdzięczam przede wszystkim przyzwoitej drużynie która udało mi się zbudować w GW1. Kręciłem się od startu w granicach 100K-600K nie mając większych problemów poza Neto. Dopiero WC zagrany w 8 kolejce spowodował, że awansowałem do 10K. Głównie dzięki duetowi Foden – Kane, których wziąłem kosztem KDB i Isaka, a także braku jakichkolwiek graczy Liverpoolu. Dosyć skutecznie trafiam też opaski, w tym roku nie trafiłem tylko dwóch (Salaha z BOU oraz Haalanda w minionej kolejce). W porównaniu do zeszłego roku zdecydowanie mniej hituje (w tym sezonie nie wykonałem żadnego minusa). Oczywiście, gdy drużyna od początku punktuje przyzwoicie i nie ma się pożarów w składzie nie trzeba podejmować ryzykownych decyzji bo ma się pewien komfort. Co do celu na ten sezon nie mam jasno określonej granicy, apetyt rośnie w miar jedzenia (jak ktoś jest w 500K chce być 100K, jak jest się 50K chcesz być się w 10K,a jak już się tam trafi to zastanawiasz się czy 1K jest na pewno nieosiągalne ). Na koniec chciałbym powiedzieć, że wygrywamy z Marcinem w tym roku ten Tryb Par.”