Z DALA OD SZABLONU – GW4

Kolejny tydzień, kolejny artykuł. Zanim jednak przejdziemy do konkretów przypominam o poprzednich artykułach:

Tutaj o tym co może zaoferować Almiron, Gross i Aaronson:

Tutaj o tym, że Jensen jest lepszy od Dasilvy, o KDH i Buendii:


Dobra, teraz do rzeczy. GW 3 było idealną kolejką dla większości tanich opcji (oj, Neto…). Trzeba jednak pamiętać, że ich cena nie bierze się znikąd, ich punkty będą nieregularne i powinny cieszyć gdy wpadną raz na 3-4 kolejki. Od tego jest ten tani slot pomocy i nikt nie powinien oczekiwać więcej. Dwie kolejki bez punktów pomocnika kosztującego 4,5$ czy 5$ nie powinny być powodem do jego sprzedaży. Pierwszym rozsądnym argumentem o zamianie jednego taniego MID’a na drugiego, wg mnie, może być utrata miejsca w podstawowym składzie. Zmienić go możemy również w przypadku kontuzji oraz gdy chcemy odblokować budżet kupując tańszego w miejsce droższego. W innym wypadku rotacje i marnowanie transferu na ten slot będą zazwyczaj nieopłacalne.

Tym razem jednak troszkę inaczej. W tym tygodniu nie będę analizował kolejnych opcji. Poruszę za to inny ważny temat, o którym coraz częściej przewijają się rozmowy na grupowych chatach. Dziś omówię alternatywną strategię do zagrania WC. Z podcastów, artykułów, przedsezonowych analiz, zdecydowana większość graczy myśli o tym, aby dziką kartę zagrać w przerwie na reprezentacje po GW8. Granie karty w tym momencie można więc śmiało uznać za szablon. Cykl ten ma jednak na celu poszukiwanie dróg alternatywnych i wydaje mi się, że znalazłem pewien ciekawy moment na inne użycie WC, który może pomóc w zdobyciu kilku punktów więcej niż konkurencja.

XXII Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej „Katar 2022” odbędą się w dniach 20 listopada – 18 grudnia. Wypada to po GW16 Premier League. Wyobraźmy sobie, że w naszych składach po pierwszych ośmiu kolejkach nie ma wielu problemów. Zdobywamy coraz więcej punktów, w miarę często widzimy w ligach zielone strzałki, zawodnicy naszej drużyny nie świecą się na żółto ani na czerwono. W takiej sytuacji nie widzę argumentu, aby nie wstrzymać się z przemeblowaniem składu do innego momentu. Zużyć jednak naszą pierwszą Dziką Kartę musimy do wspomnianych wcześniej MŚ. W trakcie ich trwania także będziemy mogli wykonywać nielimitowaną ilość transferów. Dlaczegóż by tego nie wykorzystać do uzyskania przewagi?

Moja taktyka polega na tym, aby po GW14 użyć WC i tak przemeblować nasz skład, aby nasza ławka rezerwowych (w szczególności w GW16) wyglądała wspaniale. Sprzedajemy więc Archerów, Pattersonów, Wardów czy innych zawodników dających zawsze 0-2 pkt, aby zwolnić troszkę pieniędzy sprzedajemy też któregoś z zawodników premium. W ich miejsce dobieramy bardziej wyrównanych piłkarzy, z dużymi szansami na fajne punkty w szesnastej kolejce. Gdy owa kolejka nr 16 nadejdzie klikamy BB. Gramy piętnastoma super zawodnikami licząc na ich wspaniałe punkty, po czym po kolejce (w trakcie trwania mistrzostw) spokojnie wracamy do taniej, mniej nadwyrężającej budżet, ławki rezerwowych.

Brzmi fajnie. Czy komuś uda się wytrzymać z WC tak długo? Zależy to pewnie nie tylko od Was, ale też od losowych sytuacji które po drodze mogą mocno skomplikować taktykę. Gdyby komuś się to udało, to możliwość zmodyfikowania ławki rezerwowych pod Bench Boost’a z wykorzystaniem tej taktyki byłaby banalnie prosta. Darmowymi transferami w trakcie mistrzostw bez problemu wrócilibyśmy później do lepszego składu, aby kontynuować podbijanie lig z tanią ławką rezerwowych.

Jeszcze dużo czasu do GW14, jednak gdy tylko termin ten będzie się zbliżał, w listopadzie zrobię analizę terminarza i dostępnych fajnych opcji pod BB w GW16. Zapraszam do dyskusji na ten temat. Być może ktoś ma jeszcze inny, ciekawy pomysł na rozegranie dostępnych w grze boosterów?


One thought on “Z DALA OD SZABLONU – GW4

Comments are closed.